Retinol = retinol, nie bakuchiol, nie retinyl palmitate, nie inne cuda. O co chodzi z tymi wszystkimi składnikami, które wg opakowania mogą sugerować, że są retinolem, a nie są? Moim zdaniem to kwestia nieodpowiednio uregulowanego prawa odnośnie marketingu retinolu i tego, co nim nie jest 😬 Bakuchiol to NIE JEST RETINOL, ani nawet retinoid (bo tych fajnych retinoidów mamy więcej niż tylko retinol) i nigdy nim nie będzie. Czy są ciekawe badania na temat jego interesującego działania? Są. Nazywanie go roślinnym retinolem uważam za bardzo mylące. Czy bakuchiol jakoś działa? Działa - może działać lekko przeciwzmarszczkowo i nawilżająco, ale czy to go czyni zamiennikiem retinolu? Nigdy. Retinyl Palmitate - retinoid nazywany chętnie przez producentów i dostawców surowca pro-retinolem, co trochę sugeruje, że jest nawet lepszy, niż retinol, prawda? W końcu PRO 👑 Znów, nie jest to retinol. Nie ma specjalnych właściwości przeciwstarzeniowych i nie może być jego zamiennikiem. Fajnie nawilża, wzmacnia barierę. Znajdziecie go na przykład w tzw. maściach z witaminą A, bo jest także jej pochodną, ale nie zastąpi retinolu/retinalu i innych mocno przeciwstarzeniowych retinoidów. Retinyl linoleate - kolejny ester, z działaniem podobnym jak wyżej. Nie jest retinolem, nie działa jak retinol. W mojej opinii więcej sensu ma stosowanie przeciwzmarszczkowo np. peptydów, jeśli nie możecie/nie chcecie stosować retinolu czy retinalu. Wszelkie zagrywki marketingowe w stylu retinolowa magia, retinolowy efekt, retinolowe cuda bez retinolu - nie muszę chyba tego nawet komentować 🤭 Mam także wątpliwości co do produktów z retinolem lub retinalem bez podanego stężenia, bo w takim wypadku może być go odpowiednio dużo, a może być go 0,0001% 🤷🏻♀️ A w przypadku tego składnika to akurat bardzo istotne. Czego szukać? Najlepiej produktów, które bezpośrednio w składzie mają RETINOL lub RETINAL, a do tego producent jawnie podaje ich stężenie 😊